Poleć znajomemu

Wpisz poniżej adres email znajomego, aby polecić mu tę stronę!
Możesz wpisać kilka adresów, rozdzielając je przecinkami


Podpisz się, aby twój znajomy wiedział od kogo jest wiadomość:

Tekst załączony do wiadomości


wizytauwrozki
Newsletter
SPORT I JEGO WPŁYW NA NASZE ZDROWIE
Autor:
Róża

 

Pod względem uprawiania sportu wypadamy miernie na tle innych krajów. Tylko 51 % Polaków przyznaje się do regularnych ćwiczeń. Ci co nie ćwiczą wymawiają się brakiem czasu, schorzeniami /a te biorą się z braku aktywności/, bo każdy powód jest dobry, by spędzać czas na kanapie przed tv i pożerać tony niezdrowych smakołyków. Niechęć do ruchu bierze się z ze złych nawyków w dzieciństwie. Rodzice mają wymierny wpływ na aktywność swoich pociech. Jeśli sami są mało aktywni, to ich dzieci też nie będą widziały takiej potrzeby. Trzeba też oczywiście zapewnić dostęp do sportu. Takie działania zapobiegają nadwadze /już w dzieciństwie widać otyłe dzieci/, oraz wpływają pozytywnie na kondycję. Zdarza się, że dzieci są zwalniani z zajęć WF, bo rodzice im "załatwiają" zwolnienie lekarskie. Oczywiście ,że w niektórych przypadkach zwolnienie jest uzasadnione np. schorzeniem kręgosłupa, ale tylko rzeczywiście w przypadku takich uwarunkowań ma to sens.

Ludzie wymieniają masę okoliczności, by usprawiedliwić brak aktywności. Wolimy np. mecz obejrzeć w tv i kibicować z piwem i chipsami, niż samemu pobiegać za piłką, poobserwować lekkoatletykę na małym ekranie, niż samemu biegać lub choćby pochodzić z nordic walking. Każda wymówka jest dobra, oszukiwanie siebie też… Tylko po co??? Wolimy bezustannie powtarzać slogany, że dom, praca, dzieci, obowiązki etc. Łatwiej narzekać na czynniki zewnętrzne, niż coś z tym zrobić. Trzeba podjąć wyzwanie, które wiąże sie z wysiłkiem i trenować siłę woli. A ruch jest w naszym życiu niezbędny. Bez regularnych ćwiczeń  nie jest możliwe utrzymanie organizmu we właściwej kondycji. Polscy naukowcy, którzy obserwują nawyki Polaków doszli do zaskakujących wniosków, a mianowicie...w porównaniu z latami ubiegłymi odżywiamy się jakby lepiej… Jemy więcej warzyw, używamy do potraw oliwy, do sałatek dodajemy jogurt a nie zgubną śmietanę, gotujemy więcej na parze... No dobrze, ale jednak ludzi z nadwagą przybywa....Właśnie dlatego, że siedzą w bezruchu na kanapie i tępo gapią sie w pudełko zwane tv. Mamy auta, jeździmy windą, pilota do tv, tel komórkowy. Te cuda techniki powodują, że mniej mamy ruchu. Na aktywność nigdy nie jest za późno.

Sama, jeżdżąc po pracy od kwietnia do końca października po lesie rowerem codziennie 2 godziny ,widzę coraz więcej biegaczy, ludzi na rowerach... Kończy sie lato, ćwiczę z hantlami w domu ok. godziny od 7 już lat, a skończyłam 50 lat juz moment temu. Można? Można! TYLKO TRZEBA CHCIEĆ!!!! Jeśli nie ćwiczymy od lat i jesteśmy "zasiedziali" nie powinniśmy się od razu forsować. Trening zaczynamy od rozgrzewki, a kończymy ćwiczeniami rozciągającymi... Ważne by nas ktoś „odkleił” od kanapy. Ważne by wytrać w postanowieniu i nie zrażać się bólami mięśni. Potem z wysiłku będziecie czerpać same przyjemności /figura, lepsza kondycja, lepsze zdrowie/. Należy jak najwięcej chodzić,  a nie jeździć!!! Kilka razy w tygodniu należy zadbać o układ krążenia /aerobik, taniec, tenis/ dwa razy w tygodniu odwiedź siłownię i uaktywnij mięśnie nóg, ramion, pleców, brzucha.

Do ćwiczeń w domu kup hantelki/dla początkujących 1,5kg/ja używam 2,5kg i już są za lekkie. Świetnym treningiem jest również joga. Tętno podczas ćwiczeń  nie powinno przekraczać 140.....Parę słów z "własnego podwórka": nadmieniałam już powyżej, że ćwiczę od dawna. Najpierw był rower stacjonarny a później ćwiczenia siłowe. Sport i aktywność fizyczna to mój sposób na spędzanie czasu i wolę go tak spędzać niż ze znajomymi....może wynika to z tego, że praca moja polega na kontakcie z ludźmi i to mi wystarczy zupełnie. W maju miałam poważny wypadek na rowerze /dwa pęknięte łokcie/nie zgodziłam sie na gips/ były preparaty wapniowe i rehabilitacja przez miesiąc/ łokcie się zrosły, ja po miesiącu na rowerze jeździłam już,  a po dwóch wróciłam do pompek, brzuszków i ćwiczeń z hantlami. Co spowodowało taki szybki powrót do zdrowia? Moja kondycja i...afirmacje przed zaśnięciem, bo pozytywne myślenie leczy najlepiej. Pozdrawiam ciepło.

*Róża*


 

 

Kategorie:

Praca nad sobą, Porady życiowe, Płeć i ciało, Historie z życia

Copyright 2010 © Wizytauwrozki.pl