Poleć znajomemu

Wpisz poniżej adres email znajomego, aby polecić mu tę stronę!
Możesz wpisać kilka adresów, rozdzielając je przecinkami


Podpisz się, aby twój znajomy wiedział od kogo jest wiadomość:

Tekst załączony do wiadomości


wizytauwrozki
Newsletter
Czas pojednania i przebaczania
Autor:
Usunięty Ekspert

Jesteśmy w gorączkowym przedświątecznym okresie, każdy zabiegany i chce dopiąć wszystko na ostatni guzik. Ja chciałabym jednak zmusić Państwa do odrobiny refleksji.

Jest czas sprzyjający nie tylko zakupom i prezentom, ale i pojednaniu. Każdy z nas ma (miał) jakiś związek, jedni mają udany inni niestety mniej. Jeżeli jeszcze coś da się skleić, to dobry moment- wyciągnijmy rękę do tej drugiej połowy. Ja uważam, że mądrzejszy dąży do pojednania, chociaż każdy kiedyś wchodząc w dany układ miał głowę pełną marzeń, wiedział, że są rozwody, rozstania, myślał, że akurat jego to nie dotyczy.

Wielu z nas życie zweryfikowało plany i marzenia o wielkiej miłości, za to została wielka nienawiść. Wiele ludzi tkwi w takich toksycznych związkach latami, niszcząc siebie nawzajem. Życie schodzi na tym "co to ja ci jeszcze pokażę". I "pokazują" nie tylko tej drugiej stronie, ale przede wszystkim sobie. Jedni tłumaczą sobie przez wszystkie zmarnowane lata, że zostają dla dobra dzieci. Tylko czy to jest dobro? jeżeli dziecko rośnie w nienawiści obojga rodziców, widzi płacz matki i samo niejednokrotnie czuje się winne, że to przez nie rodzice się kłócą.

Wielu chciałoby ułożyć sobie na nowo życie, ale druga strona nie pozwala. Pozwólmy Mili Państwo odejść, jeżeli ktoś ma możliwość zaczęcia wszystkiego od nowa. Nie blokujmy i tym samym sobie otwieramy nowy etap dla siebie. Bo, żeby coś się zaczęło to coś musi się skończyć. Nie można być trochę tu, trochę tam, chyba, że na krótką metę. Przecież kiedyś ta osoba, która teraz jest po przeciwnej stronie, była dla nas WSZYSTKIM. Popatrzmy na nią oczami sprzed lat. To ten sam człowiek, tylko przerosło go życie, tak jak i nas zresztą też.

Kochaliśmy go (ją) ponad wszystko i właśnie kiedyś u schyłku życia rozliczą nas z tego, co uczyniliśmy drugiemu człowiekowi. Nie mając w tym interesu, ot tak po prostu dlatego, że był. Przez próg śmierci przenieść można tylko miłość, reszta tam po drugiej stronie ma słaby kurs. Pamiętajmy, że życie mamy tylko jedno. Czy warto rozmieniać się na drobne, czas ucieka, działa na naszą niekorzyść. Powtarzając za Szymborską  "żaden dzień się nie powtórzy", czy ten udany, czy ten przepłakany.

Popatrzmy optymistycznie w przyszłość, nie warto oglądać się za siebie. Przeszłość ma nas czegoś nauczyć na przyszłość, żeby nie popełniać tych samych błędów. Każdy ma szansę zaczęcia wszystkiego od nowa, czy ma 20 lat, czy trzy razy tyle. Kocha i nienawidzi się tak samo w każdym wieku. Proponuje postawić na MIŁOŚĆ, zdecydowanie są większe korzyści, człowiek dostaje skrzydeł i lat mu ubywa kochając.

Życzę Państwu jak najlepszych Świąt, podejmowania tylko słusznych decyzji i dużo, dużo miłości!


 
Kategorie:

Porady życiowe, Historie z życia

Copyright 2010 © Wizytauwrozki.pl