Róża
CZEKOLADA to doskonały plaster na zranioną duszę. Jak badania wskazały jadana ROZSĄDNIE nie zagraża figurze. Do XIX wieku ziarna kakaowca sprzedawane były w aptekach jako afrodyzjak. Nie znany był wtedy jego skład chemiczny. W Polsce czekolada pojawiła się u schyłku XV wieku.
W XIX w. holenderski chemik opatentował proces sproszkowanej czekolady i rozpuszczać się zaczęła w mleku i miodzie. Następny dopiero etap to czekolada w tabliczkach. W pewnej rodzinie angielskich cukierników zmieszano kakao i cukier z masłem czekoladowym. Otrzymano plastyczną masę, która twardniała. Po stwardnieniu niestety była gruboziarnista. Trzeba było to zmienić. Jedwabistą konsystencję czekolady zapewnił nam Szwajcar..niejaki Lindt. To on opracował metodę konszowania. Polega ona na tym, że miesza się płynną czekoladę przez wiele dni do momentu aż stanie się gładka i straci goryczkę.
Napoleon przed każdą niemal bitwą posiłkował się czekoladą, bo czuł, że po niej wraca mu siła i energia. Czekoladę zaleca się spożywać wszystkim /w ograniczonych ilościach/ ale jest wskazana szczególnie studentom przed sesją, alpinistom, honorowym dawcom krwi. Czekolada wzmacnia przy dużym wysiłku fizycznym. 100g czekolady to od 500-600kcal....dlatego wskazana rozwaga!!!!Wzmacnia przy dużym wysiłku /praca fizyczna, sport wyczynowy/. Masło kakaowe zawiera dużo kwasu stearynowego, który wpływa na nasze samopoczucie oraz trypofanu, który z kolei daje poczucie szczęścia, serotoninę. W czekoladzie zawarta jest również kofeina i teobromina, a po tych składnikach poprawia się pamięć /łatwiej zapamiętujemy np. wzory matematyczne/.
Czekolada stabilizuje pracę układu krążenia, a więc odciąża serce. Flawonoidy obniżają ciśnienie krwi, oraz regulują poziom cholesterolu. Czekolada zawiera składniki, które walczą z wolnymi rodnikami. Czym czekolada ciemniejsza... tym bardziej wartościowa. Masło kakaowe to produkt przydatny przy wyczerpaniu nerwowym i apatii. Czekolada przedłuża młodość. Wolniej powstają zmarszczki, skóra jest gładsza. W kosmetologii też wykorzystano skutecznie atrybuty czekolady...tzw. czekoladoterapia. Zabiegi czekoladoterapii przeprowadza się na całym ciele. Włoscy kochankowie od ponad 100 lat wyznają sobie uczucia, obdarowując siebie czekoladkami. W każdej takiej czekoladzie jest orzech laskowy /Włosi jako jedni z pierwszych dodali do czekolady orzech laskowy/.
Czekolada najlepsza jest dwa tygodnie po wyprodukowaniu. Robione domowym sposobem należy zjeść w trzy dni. Biały nalot świadczy o przechowywaniu w lodówce. W ciemnej /gorzkiej/ czekoladzie jest najwięcej magnezu /dwa razy więcej niż w mlecznej/, cynku, żelaza. Ma małą zawartość wapnia. Im jaśniejsza czekolada, tym więcej tłuszczu i wapnia. W czekoladzie białej jest najwięcej składników poprawiających nastrój. Spośród wszystkich słodyczy czekolada najmniej szkodzi uzębieniu, co nie jest bez znaczenia. Czekolada bowiem bardzo szybko rozpuszcza się w ustach. Pierwsza kostka czekolady dla łasucha winna być dostępna w wieku dwóch lat w ilościach kontrolowanych przez rodziców. Ma być podawana w formie deseru, a nie zamiast posiłku, bo hamuje apetyt. Pierwsze bombonierki wyprodukowano dopiero w latach 70 tych. XIX wieku w Belgii. Dla smakoszy czekolady w świecie powstały liczne muzea czekolady. Można w nich poznać historię czekolady, technologię produkcji... Można też kupić czekoladowe gadżety....np. szminki....Cóż… każdy z nas ma inne podniebienie i co innego mu smakuje. Przesada jest zawsze napiętnowana, a więc? W rozsądny sposób umilajmy sobie nastrój tą kaloryczną, ale i wartościową wielce namiastką...
*Róża*
Porady życiowe, Płeć i ciało