Agnelya
Czy można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie? Z takim pytaniem zwróciła się do mnie jedna z moich klientek…zaczęła ciągnąć wątek,że w jednym ceni ciepło,stabilność i bezpieczeństwo jakie on jej daje i tą przewidywalność zawsze wie jak w danym momencie on może zareagować, jaką podjąć decyzje.Na przejawy jej niezdecydowania,wahania się z decyzją reaguje zawsze zniecierpliwieniem.Zapytałam czy go kocha? Długa cisza i wreszcie padła odpowiedź: mają synka,jest cudownym ojcem,ma przy nim stabilizacje i poczucie bezpieczeństwa ceni go za to…..i tyle albo aż tyle.Zapytałam ,a drugi co z drugim…..przy drugim śmiało mogę wyrażać swoje pragnienia w każdej sytuacji,ma pasje,materia nie jest jego wyłącznym piorytetem,na każdym kroku daje mi odczuć jak jestem ważna,rozumiemy się bez słów ,jest świetnym kochankiem i….Zapytałam ,czego jej brakuje.Uwielbiam spędzać z nim czas,ale nie ufam mu do końca.Mówi ,że bardzo mnie kocha ,ale gdzieś tam głęboko wiem ze w każdej sytuacji nie mogłabym na niego liczyć.Nie mogę się przełamać…..I padło moje pytanie,czego pani oczekuje od kart? Odpowiedziała,w zasadzie cieszę się ,że komuś to powiedziałam,dręczyła mnie nie nieumiejętność podjęcia decyzji,ale fakt ,że nie mam z kim tego przegadać.I teraz warto sobie postawić pytanie czy postawić na miłość czy na stabilizację….kto uważa ,że obie te rzeczy da się pogodzić tzn.że nigdy nie przeżył prawdziwej miłości i nie wie o czym mówi.I dzień dzisiejszy zdejmie te zasłonę, wielu z nas odpowie sobie na pytanie: Czego pragniemy,czy szukamy znowu wielkiej, szaleńczej, niesamowitej miłości czy stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa to nasze piorytety.Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. A odważnych zapraszam do dyskusji .
Praca nad sobą, Historie miłosne, Historie z życia