Usunięty Ekspert
Przypadkiem zobaczyłam forum internetowe i pewne treści również na swój temat! Jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale na pewno grono ludzi wymienia opinie i swoje zdania na temat takich, czy innych osób. Tym samym trafiło i na mnie. Wszystko w granicach normy, nawet przez myśl mi nie przeszło, że mają być same pozytywne, ale jedna wypowiedz szczerze mnie rozbroiła! A mianowicie zdanie: "ta co pisze śmieszne artykuły.....na portalu xxx". Chciałabym podyskutować z tą osobą i zapytać, który mianowicie artykuł tak ją rozśmieszył? Mi się nasuwa odpowiedź jest "ta" co pisze, ale po co czyta ktoś, u kogo wzbudzam co najmniej litość?! Bo tak, a nie inaczej to odebrałam. Nie można sprostać wszystkim wymaganiom i oczekiwaniom. Jednak w dobie wolnego słowa każdy może mówić co uważa z mniejszym czy większym efektem! Pozwolę sobie dodać, iż w mojej ocenie, ile musiała "przejść" dana osoba, że moje pisanie ją śmieszy!
Każdy mój artykuł, pisany zarówno w osobie trzeciej jak i pierwszej jest na faktach! Wszystko miało miejsce i swój czas! Wiele osób pytałam, czy mogę wkleić epizod z ich życia i otrzymywałam zgodę! Są to moje spostrzeżenia i odczucia z pracy z ludźmi. Oczywiście imiona i niektóre szczegóły zostały zmienione, jednak chodzi o samo sedno sprawy!
Dana dobra książka, ani wiersz nie powstał ot tak sobie i ze szczęścia; większość okupione jest prawdziwym ludzkim dramatem. Nasze życie jest zlepkiem wydarzeń mniej lub bardziej udanych i chyba mamy obowiązek wyciągać wnioski i dzielić się z innymi. Całe życie pracuję z ludźmi i jak do mnie wracają to chyba coś znaczy! Nie ukrywam swojej twarzy za kartką obrazka, mój głos jest dostępny i można się ze mną skontaktować! Nie obiecuję gruszek na wierzbie, albo tego czego nie widzę i ci, którzy korzystają z mojej pomocy doskonale o tym wiedzą.
Też wszędzie zaznaczam, że nie każdemu można pomóc! Ja mogę podpowiedzieć, ale część wykonawcza zawsze należeć będzie do drugiej strony. Nigdzie też nie napisałam, że mam 100% sprawdzalności, bo uważam to za brednie! Jak również, że jestem jasnowidzem! Bo to jest kwestia do uzgodnienia i można mieć przebłyski, ale nie zawsze! Ilekroć zdarzało mi się "poprawiać" utarte autorytety i za zdecydowanie mniejsze pieniądze! Mam na swoim koncie odnalezionych i takich co wg mnie już nikt nie odnajdzie, ale nie obwieszczam tego w każdej możliwej sytuacji.
Ile jest osób, którzy pracują incognito na SMS, MAIL i Chat, ale bez głosu! A czemu? Bo z klientem trzeba szybko i na temat rozmawiać i nie można podeprzeć się żadną lekturą, jak w powyższych usługach. Ja nie boję się konfrontacji i jestem gotowa stawić im czoła! Chciałabym tylko, aby jak ktoś się wypowiada, niech mówi za siebie. Dzisiaj tak łatwo rzucić przysłowiowym kamieniem. Nikt z nas nie jest bez winy ale przynajmniej niech punktem wyjściowym będzie - nie szkodzić innym!
Dziedzina ta jest tak krucha iw każdej chwili można spaść z piedestału, jednak ja tyle lat utrzymuję się na rynku bez większych wpadek, że uważam to poniekąd za sukces! Praca jak wiele innych, ale odpowiedzialność zdecydowanie większa. Jak ktoś naprawdę potrzebuje pomocy to ja jestem w stanie temu sprostać! Jednak, jeżeli ktoś dzwoni i z założenia wie, że mu nie pomogę albo neguje każde moje zdanie to nasuwa się pytanie, po co dzwoni? Czy aby się tylko wyładować, czy jest jeszcze coś więcej? Jednak to są sporadyczne przypadki i tzw. ryzyko zawodowe.
Pozdrawiam moich i ogólnych klientów,
Karo
Wróżbiarstwo, Historie z życia