Usunięty Ekspert
Ile to razy, oglądając serwisy informacyjne donoszące o coraz to nowych aferach korupcyjnych i kradzieżach, albo czytając gazety elektryzujące artykułami o makabrycznych zbrodniach, czy wypadkach kręcimy z niedowierzaniem głową, zastanawiając się w jakim kierunku zmierza współczesny świat. Zapominamy natomiast, że to my ten świat tworzymy. Nikt nie jest zbyt mały, zbyt nieistotny, by nie wywierać wpływu na otoczenie. Chcemy zmienić naszą rzeczywistość? Świetnie. Zacznijmy więc od siebie.
Dziś zaprezentuję Państwu bardzo potężne narzędzie powstałe w tym właśnie celu – medytację dwóch serc. Jest to proces działający na dwóch poziomach, środek do uzdrowienia własnego ciała, emocji i umysłu, oraz droga do uzdrowienia zbiorowej duszy naszej planety. Medytacja ta uczy wszechogarniającej miłości – miłości do siebie, miłości do drugiego człowieka, miłości do piękna tego świata. Pomaga oczyścić się z negatywnych emocji i wybaczyć tym, do których żywimy urazę. Daje wiarę w lepsze jutro dla nas i naszych najbliższych. Wykonując ją obmywamy Ziemię z brudu, w który sami ją wpędziliśmy, wzmacniając naszą Matkę, a tym samym wszystkie jej dzieci. Z tych powodów uważam, że im więcej z nas włączy się do medytacji tym lepiej dla nas wszystkich!
By przygotować się do medytacji zapewnij sobie chwilę spokoju, ciche miejsce, w którym możesz swobodnie się położyć, lub usiąść. Zrelaksuj się, wycisz. Jako, że medytacja jest dosyć długa nie musisz zapamiętywać jej całej - możesz przeczytać ją na głos i nagrać na dyktafon (w telefonie, komputerze…), a podczas sesji posługiwać się nagraniem. Innym wyjściem jest poproszenie kogoś, by czytał Ci ją na bieżąco. Możesz włączyć spokojną muzykę, zapalić świece lub kadzidła. Ważne jest Twoje nastawienie i chęci. Zaczynamy. Zamknij oczy, dotknij językiem podniebienia i zrób kilka głębokich oddechów przez nos, wypuszczając powietrze bardzo powoli, jak przez słomkę. Poczekaj aż poczujesz się rozluźniony i powiedz:
Ojcze wszechrzeczy, pokornie proszę Cię o Twoje boskie błogosławieństwo, przewodnictwo i ochronę, zdrowie i oświecenie – niech tak się stanie!
Kontynuuj wdechy i relaksuj się. Wizualizuj spływające z góry światło. Niech obejmie Twoją głowę, czoło, twarz, policzki, szyję… Aż do stóp. Wyobraź sobie, że wdychasz świeżą świetlistą energię, a wydychasz ciemną i zużytą . Wdychaj miłość, spokój i harmonię, wydychaj zmartwienia, irytację, smutek, depresje. Nad twą głową zakwita w tym czasie piękny świetlisty kwiat. Skup się na mózgu, napełnij obydwie półkule złotym światłem. Poproś o wybaczenie złych myśli o innych ludziach, których mogłeś zranić - w swojej głowie, albo w słowach lub czynach. Obiecaj sobie praktykować miłość w myśli mowie i działaniach, spróbuj wybaczyć tym, którzy Cię skrzywdzili, błogosław im i proś Istotę Boską o wybaczenie dla nich i siebie. Doświadcz ulgi jaką niesie ze sobą odpuszczenie innym i sobie samemu win. Przyjrzyj się swemu ciału i swojej duszy, sprawdzając, czy jest w Tobie coś nieczystego i w razie potrzeby poproś o wybaczenie. Przysięgnij od tego momentu dawać miłość tym, którzy jej potrzebują. Wyzwól się od tajemnic, które w sobie nosisz, wybacz je sobie i rozpocznij praktykę prawdomówności.
Naciśnij środek klatki piersiowej i przywołaj najprzyjemniejsze uczucie jakie znasz, jakiego doświadczyłeś (nie ma nic złego jeśli uczucie, które wybierzesz będzie się łączyć ze wspomnieniami z czasów kiedy miałeś tylko kilka lat, miesięcy, godzin, czasów, których nawet do końca świadomie nie pamiętasz … ) i wyobraź sobie jak to uczucie, niczym fala złotego światła rozszerza się na całe Twoje ciało, pokój, w którym jesteś, naszą planetę, kosmos… Wyobraź sobie, że tuż przed Twoim sercem zawisła w powietrzu mała kula, wielkości piłki do gry – Ziemia. Wizualizuj jak z Twojego przepełnionego miłością serce opromienia ją i obejmuje jasnozielone światło. Uśmiechnij się do niej i powiedz:
„Panie, uczyń mnie instrumentem Twojego pokoju w centrum energii mego serca, błogosław mnie i Ziemię boskim pokojem, a tam gdzie jest nienawiść pozwól mi zasiać miłość...”
Nie przestawaj wizualizować obejmującego małą Ziemię światła. Niech stanie się teraz różowe. Powiedz, kontynuując:
„...tam gdzie jest wrogość niech zapanuje wybaczenie, niech wszyscy ludzie zostaną nim pobłogosławieni! Tam gdzie jest wątpliwość – wiara. Gdzie jest desperacja – nadzieja. Tam gdzie jest ciemność, niech stanie się światło. Tam gdzie smutek – radość. Błogosławię Ziemię wielką radością wszechmocy, wszechdzieła!”
Pomyśl o wszystkich ludziach, których spotykasz na swojej drodze – znanych i nieznanych. Wyobraź sobie, że ich twarze napełniają się miłością, radością i pokojem. Pozwól, by czubek Twojej głowy i czakra korony zaczęły wibrować złotym światłem. Niech blask z ośrodka głowy, oraz serca wytrysną przed Ciebie i połączą się w stale rosnącą kulę miodowo-złotego światła, która słodyczą i ciepłem obejmuje Twoją małą planetę Ziemię, Ciebie, Twój dom, miasto, kraj i w końcu całą błękitną planetę. Poczuj się bezpiecznie zamknięty we wnętrzu boskiego serca. Powiedz:
„Ojcze wszechmocy, ojcze wszechdzieła, dziękuję Ci za błogosławieństwa przechodzące przez moje ciało, umysł i ducha. Niech tak się stanie. Niech serca wszystkich istot zostaną napełnione miłością i pokojem, zrozumieniem i harmonią, dobrą wolną wolą tu i teraz.”
Wyobraź sobie płomień na szczycie Twojej głowy. Mantruj: „om”, mrucząc, śpiewając, czy po prostu wypowiadając tę sylabę. Obserwuj jak ogień rezonuje z tym dźwiękiem, rosnąc coraz wyżej i ogarniając Cię ciepłem. Pobłogosław jeszcze raz w myślach wszystkich ludzi (w tym siebie!) obfitością, pokojem, harmonią i miłością. Powiedz:
„Boski Mistrzu, spraw żebym nie szukał tak bardzo pocieszenia jak pocieszał, nie tyle szukał miłości, co kochał, bo właśnie dzięki dawaniu otrzymujemy, wybaczając jest nam wybaczone, umierając rodzimy się do życia”.
Naciśnij ręką czubek głowy i skup się na tym miejscu, starając się zaktywizować centrum korony w Twoim ciele energetycznym. Wizualizuj jak z tego miejsca spada na Ciebie prysznic biało-złotego, tęczowego i znów białego światła oczyszczając Cię ze wszystkich negatywnych i niskich energii. Powiedz:
„Z serca mojego niech cała Ziemia zostanie pobłogosławiona dobrocią i miłością. Niech cała Ziemia zostanie obdarzona błogosławieństwem zdrowia i pokoju. Niech cała planeta Ziemia zostanie pobłogosławiona dobrą wolną wolą i harmonią. Niech tak się stanie.”
Powoli wychodź z medytacji, oddychaj głęboko. Kiedy poczujesz się już z powrotem blisko rzeczywistości pełen wdzięczności, powiedz:
„Ojcze wszechrzeczy, dziękuję za opiekę, zdrowie, oświecenie, boskie błogosławieństwo i ochronę, niech tak się stanie tu i teraz!”
Poznanie, Praca nad sobą, Płeć i ciało