Róża
ZWIĄZEK KARMICZNY... Co to takiego? Ten termin nie jest obcy żadnemu doradcy życiowemu. Wiele artykułów i wypowiedzi też już się pojawiało na przełomie lat. Tak naprawdę to żaden wróżbita nie jest w stanie do końca zgłębić tego tematu. Nie jest to bowiem związek "usłany różami", bo jest po prostu trudny. Wiąże się z cierpieniem...ale nie tylko. Uczy nas współżycia z drugą osobą.
JAK POZNAĆ, ŻE ZNAJOMOŚĆ KTÓRĄ ZAWARLIŚMY JEST KARMICZNA??
1/ Niezwykła moc przyciągania fizycznego i psychicznego
2/ Nieustanne myśli balansujące wokół tej osoby
3/ Oczy, dotyk ..są niczym magnez
4/ Nie można doczekać sie spotkania
5/ Totalne uzależnienie, niczym od narkotyków
Osoba, która wywiera na nas taki wpływ i wie o tym, jeżeli jej zaangażowanie jest mniej silne niż nasze, celowo wydłuża przerwy między spotkaniami, ale tak naprawdę cały czas jest chemia i wzajemne przyciąganie. Lekarstwo? Gdyby rozum „wziął górę” podpowiedziałby: „zakończ”, ale takie rozwiązanie, o ile w myślach jest łatwe do zrealizowania, o tyle w czynach nie wykonalne. Jest szansa by taki związek był w miarę równomierny. Trzeba trochę wykrzesać z siebie egoizmu i zacząć żyć własnym życiem... Nie możemy tej drugiej osobie pozwolić na ustawiczne wyznaczanie nam celów i wpływanie na nasze życie… Trudne? (jak cały taki związek...związek karmiczny nie zawsze jest odwzajemniony bo MIŁÓŚĆ KARMICZNA to już tak, ale rzadko sie zdarza). Jest możliwa wtedy, gdy przetrwa wszystkie doświadczenia życiowe.
Miłość karmiczna to zgodność charakterów, a i cele, spojrzenie na życie takie same niemal. Wielokrotnie po licznych nieudanych związkach /niekarmicznych/ odpuszczamy i blokujemy swą psychikę przed nową miłością. A TU OLSNIENIE!!!! Pojawia się osoba wbrew rozumowi, rozsądkowi i logicznemu myśleniu w różnych etapach życia. Doprowadza do swoistego oszołomienia, do czegoś niewytłumaczalnego, czegoś co odwraca życie do góry nogami. Tu już nie sex pełni naczelną rolę /często następuje zaniechanie na rzecz wyższych celów/, spotkania są poprzedzone długą tęsknotą, a rozmowa o byle czym jest swoistym spełnieniem. Wbrew pozorom trzeba ustalić reguły gry, ponieważ trzeba sobie zdać sprawę, że przed laty lub nawet przed wiekami ta miłość była odrzucona, zmarnotrawiona i teraz jest na swój sposób ponownie "przerabiana". Ta osoba, która była przyczynkiem jakoby do zakończenia relacji onegdaj teraz musi sie dostosować, aby tym razem nie zmarnotrawić szansy danej po raz drugi w innej już formie. Staniemy się silniejsi, wyrozumialsi dla innych, pełni empatii i prawdziwej miłości bez egoizmu i wykorzystywania.
Ponieważ wiem, jak taka relacja przebiega z autopsji łatwiej mi o tym pisać ,ale wierzcie Państwo, że życzę WAM z całego serca takich właśnie relacji. Mimo licznych trudności. A przemiana, która w WAS nastąpi będzie zaskakująca nawet dla WAS samych...
*Róża*
Namiętność, Porady życiowe, Historie miłosne, Historie z życia